Wielu ojców przyznaje, że nie dorosło do swojej roli. Niektórzy przyznają, że na ojców zwyczajnie się nie nadają. Inni boją się obowiązków, uciekają od trudnych sytuacji. Wbrew oczekiwaniom, idealny tata nie istnieje. Wzory są jedynie po to, by doskonalić swoje predyspozycje i zdolności, a w ostatecznym rozrachunku liczą się chęci i wola.
„Pytanie, które musiałem sobie zadać, nie brzmiało, czy jestem gotów. Jeśli myślisz o byciu tatą, albo już nim jesteś, nie pytaj siebie czy udźwigniesz ten ciężar – tu nie ma dobrej odpowiedzi. Nikt tego nie wie. Zapytaj raczej, tak całkiem na serio, czy chcesz dźwigać” – czytamy w felietonie Konrada Kruczkowskiego.